WITAMY

Zapraszam do oglądania i zapoznania się z historią terenów Nadleśnictwa Dobieszyn.


Szanowni Państwo!

„Nie lękajcie się” – prosił nasz Papież, kiedy jeszcze był wśród nas. Nie lękajcie się … – woła i dziś z naszych plakatów.

Jego wołanie ma sens, gdyż przeciwnicy duchowej wolności nie ustają w atakach. Pewnie chcieliby odebrać nam nadzieję, że nasz świat da się uleczyć i będzie tak, jak być powinno.

Jan Paweł II, mimo upływu lat, wciąż z taką samą siłą przekonuje nas, że warto otworzyć drzwi własnego serca i zwłaszcza teraz, na Święta Wielkanocne zaprosić Dobro Najwyższe, aby umocnić się we wszystkim, co krzepi, dodaje odwagi, podnosi na duchu.

Nasz Papież był człowiekiem wolnym, tak głęboko zanurzonym w wierze, że nikt tą Jego wolnością nie potrafił zachwiać.

Był człowiekiem pięknej dobroci i pięknej kultury. Ulepił Go Bóg z najdroższego kruszcu wysokiej próby, dlatego nie zawodził nikogo, gdy żył i nie zawiedzie nas dziś, będzie orędował za nami u Boga. I pomoże nam trwać przy tych wartościach, na które wskazywał i prosił, abyśmy przy nich trwali.

Na krakowskich Błoniach w 1979 r. mówił: „Zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością, taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym; abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy”.

Ojciec Św. Jan Paweł II, ten wyprorokowany dużo wcześniej, słowiański Papież, był jak nikt wewnętrznie wolny, jak nikt przywiązany do wszystkiego, co polskie, pragnął, abyśmy i my tacy byli.

Czy możemy Go zawieść, czy wolno nam okazać słabość, zatracić korzenie, zagubić Jego naukę?

Biały Orzeł lubi szybować wysoko, aż ku obłokom. Spętany, z podciętymi skrzydłami nie wzniesie się ponad graniami, łąkami, lasami, wodami… Całkiem podobnie jest z ludzkim sercem.

W niedzielę – w 18 rocznicę śmierci naszego Ojca Świętego – musimy zaświadczyć każdym polskim sercem, że ktoś tak wielki i święty, jak On nie umiera. Więcej zdjęć zobacz tutaj


 

Szanowni Państwo!

Kiedy chociaż raz dotkniemy dokumentów IPN, zrozumiemy, z jaką rzeczywistością mierzyli się Żołnierze Niezłomni. Ich świat był uporządkowany szczególną hierarchią wartości:

Dzień zaczynali i kończyli modlitwą, nosili ryngrafy z Matką Boską Częstochowską lub Ostrobramską, jak żołnierze Łupaszki. Nie pili alkoholu. Byli zdyscyplinowani. Szczególnym szacunkiem darzyli orzełki i dystynkcje przedwojenne. Partyzanci Łupaszki nosili mundury 5. Brygady Wileńskiej. Wszystkich Niezłomnych łączyło to, co naprawdę trudne – poświęcili życie za wolność Ojczyzny. Byli odważni, uczciwi, szlachetni, cenili honor i prawdę, a nazwano ich bandytami, a ich partyzanckie oddziały – bandami.

Nowa władza ludowa, obca naszej kulturze i naszym sercom wydała walkę nie tylko ludziom, ale też naszemu językowi. Zamieniono wartość słów, znanych od dawna, więc bohater stawał się teraz bandytą, patriota to wróg Ojczyzny i Narodu, zdrajca – cenionym współpracownikiem, a przedstawiciel władzy ludowej autorytetem, nawet jeśli słabo mówił po polsku. Miało być tak, jak chce władza.

Niezłomni jednak wiedzieli, co to dla nas oznacza. Mieliśmy być spętani na długie lata, mieliśmy żyć bez znajomości prawdziwej historii, bez wiary, bez Boga, bez kościoła, bez nadziei i prawdy. Sprzeciw był konieczny. Bijąc się z Niemcami, nie osiągnęliśmy celu naszej walki. Nie można było więc jej zakończyć w 1945 r., bo Ojczyzna znów była okupowana.

Ustanowiony przez Sejm RP w 2011 r. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych – Niezłomnych sprawił, że powstała rozstrzelana Polska Armia, a 1 Marzec stał się dniem, w którym prawda odnosi zwycięstwo nad kłamstwem.

Dziś już wszyscy wiedzą, dlaczego 1 marzec i dlaczego nie 14 luty, ale może nie wszyscy wiedzą, że u nas wszędzie powinny pojawić się tablice i miejsca pamięci poświęcone Niezłomnym. Kiedy utrwali się prawda o nich i nikt nie ośmieli się im urągać, może cały naród  – wspólnie i tak, jak na to zasługują, upamiętni ich heroiczny czyn dla Ojczyzny.

Teraz ważne jest, abyśmy szukali prawdy o Niezłomnych u siebie, tam, gdzie żyjemy. Tyle jej jeszcze do odkrycia i opisania. Wiedzą o tym mieszkańcy Odrzywołu, Klwowa, Kadzi, Przystałowic Dużych i okolic. Działał tu Aleksander Młyński ps. „Drągal”, – dowódca oddziału WiN powiatu radomskiego i opoczyńskiego.

25.08.1950 r. został zamordowany przez agenta o ps. „Szpak”. W ten sposób „Szpak” ratował swoje życie, choć wcześniej był członkiem oddziału „Drągala”

W powiecie opoczyńskim działał też oddział Mariana Michalskiego – ps. „Drągal” II podporządkowany WiN.

On również został zdradzony.

15.10.1951 r. komunistyczne siły bezpieczeństwa dokonały pacyfikacji Kadzi, w wyniku której zginął – Stanisław Stolarek, a jego koledzy skazani śmierć lub na długoletnie więzienie. „Drągal II” został stracony w 1953 r. zatrważają siły i środki; jakich użyto do rozbicia oddziału, a pokazowe procesy nie miały nic wspólnego ze sprawiedliwością.

Ugrupowanie Drągala II przestało istnieć, jednak mimo usilnych starań nie udało się zamordować pamięci o nich, ale też i ich oprawcach.

Warto bohaterów nagrodzić trwałym upamiętnieniem ich nazwisk i czynów, a ci, co okryli się hańbą, pozostaną w niesławie tu i tam – po drugiej stronie życia – już na zawsze.

Walka o Ojczyznę nigdy się nie kończy, bo zawsze jest ktoś, kto dla celów prywatnych, dla marnego zysku zdradza ideały i przyjaciół, szkodzi Ojczyźnie i swoim. Wolność jest jak klejnoty – drogocenna i łatwo ją utracić!


160. ROCZNICA WYBUCHU POWSTANIA STYCZNIOWEGO  [Czytaj więcej…

OBRONA JASNEJ GÓRY – POTOP SZWEDZKI [Czytaj więcej…

Uroczystość 100-lecia urodzin Pana ppłk Leona Barszcza, ps. „Buk” [czytaj więcej…

Odsłonięcie Pomnika – 27 czerwca 2022 r.
Premier RP Mateusz Morawiecki przesłał list na uroczystość odsłonięcia i poświęcenia pomnika Wielkiego Polaka, wielokrotnego Ministra Środowiska prof. Jana Szyszko w Jarocinie.
Przypadł mi w udziale zaszczyt odczytania tego listu.

 

 

______________________________________________